Typowy grudzień w Berlinie - czyli za oknem + 7 stopni pana Celsjusza i pada ....deszcz, a może raczej jakaś namolna mżawka, baaardzo drobniutka. A ja oglądam namiętnie co odkrył mój ulubiony Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.
I nikt mnie nie zmusi bym wyszła z mieszkania.
Filmów z tegoż Teleskopu jest całkiem sporo. Poza tym szalenie dawno wysłane w Kosmos dwie sondy Voyager nadal działają i to jest zadziwiające.
Milszego niż u mnie weekendu ( w kwestii pogody) życzę Wszystkim!!!!
Mnie tez nikt nie zmusil dzisiaj (co za ulga!) do opuszczenia mieszkania, bo wprawdzie mamy na dworze 8°C, ale niestety pada i pizdzi jak w kieleckiem na dworcu. To moj pierwszy dzien od poczatku grudnia, ze nie musialam nigdzie pomagac i moglam tak na 100% odpoczac. Przebimbalam dzien na sofie i nawet nie mam z tego powodu wyrzutow sumienia.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że mogłaś wreszcie odpocząć i rób to samo jutro. Straszecznie mi ta pogoda nie służy- wszystko mnie boli a najwięcej ten cholerny nerw obwodowy.
Usuńanabell
Jutro nie da sie, musze do roboty, pozniej do rodzinnej i do wetki zorganizowac cos na uspokojenie dla Toyki na sylwestra, mam wizytacje kuchni w sprawie remontu. Aaa, musze jeszcze skoczyc do banku. Nie wiem, jak ja to wszystko ogarne.
UsuńSzesnaście lat z rzędu spędzałam Sylwestra w łazience zamknięta z dygoczącym ze strachu psem. I naprawdę nie mogę zrozumieć tej głupoty związanej z Sylwestrem. Raz tylko mu dałam jakieś tabletki od weta, ale to niestety nie pomogło - pies się zataczał, ale wcale mniej się
Usuńnie bał.
anabell
No fakt, spacer przy takiej aurze nie jest najprzyjemniejszy, ale byliśmy, najgorzej wyjść z domu...z kolei Kosmos wolę oglądać z daleka!
OdpowiedzUsuńZadziwiły mnie te obydwie sondy i trochę mnie rozśmieszyło, że
OdpowiedzUsuńzamieniono im numery i ta wystrzelona wcześniej została numerem dwa. No cóż - to takie "ludzkie"- młodszy, nowszy zostaje w końcu numerem 1.
anabell
Czasem nie przeszkadza mi wychodzenie z domu przy mżawce, ale ostatnio jeżdżę na weekendy do Miłego, a tam nie mam aż tyle rzeczy, żeby się przebierać, a więc i moknięcie nie należy w tym wypadku do przyjemności, bo co potem, trzeba suszyć ciuchy.
OdpowiedzUsuńFilmy obejrzę następnym razem, bo choć bardzo ciekawe i fascynujące, to głową jestem teraz przy innych sprawach.
Uściski i buziaki