drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 2 lipca 2025

*****

 Już dawno  wyrosłam  z marzeń o  mieszkaniu w  tropikach, ale  życie  jest złośliwe i marzenie  o  mieszkaniu w  arcy- ciepłym miejscu  właśnie  mnie  dosięga -  jest godz.10 rano,  właśnie usiłuję  zjeść  śniadanie a za oknem już 31 stopni  pana C. Na później  przewidywana jest  temperaturka 36-37 stopni. To 36 stopni to pewnie  będzie  w parkach, gdzie rosną  stare potężne  drzewa, ale na ulicach najprawdopodobniej  może być nawet  więcej niż owe 37 stopni,  bo  nagrzane  mury  będą oddawać ciepło. Kto  tylko  może zostaje  w  domu i pracuje  zdalnie.

W czwartek idę na koncert gitarowy  "Młodszego", który wzrostem przerósł o kilka  centymetrów  Starszego, co go napawa wielką   dumą. A Starszy ma rozdanie  matur, na którym będzie  tylko ....druga   babcia.  A wszystko przez  to, że szkoła  Starszego jest w bardzo starym budynku i sala, w której owo rozdanie  matur nastąpi jest malutka , więc  dyrekcja  poprosiła, żeby do każdego  maturzysty na  rozdanie  świadectw  przybyła  tylko jedna  osoba. No a skoro druga  Babcia  zażyczyła sobie być na onym rozdaniu, no to nawet rodziców na nim nie będzie, ale  będzie  babcia, które pokona kilka setek kilometrów pociągiem  by tu dotrzeć.

Wyjrzałam  dziś na nasze podwórko  a tam teraz tak wygląda:



 

 Pokiereszowany  amatorską  wycinką iglak  pomalutku  wraca  do formy,  a gdy się przyjrzycie to niestety  patrząc  z góry  widać  jeszcze te poschnięte  gałęzie.

To "coś" kwitnącego na drugim zdjęciu to wygląda mi na jakąś odmianę  hortensji, ale nie mam pojęcia jak się  nazywa ten krzaczor  na pierwszym  zdjęciu. Może ktoś  z Was zna jego nazwę? Czekam na koniec upałów bo mam szaleńczą ochotę wybrania  się  do Muzeum Barberini, w którym w  tej  chwili jest  wystawa obrazów Pissarro a potem ma  być wystawa obrazów Moneta. Moi ulubieni impresjoniści.

Na jutro na razie przepowiadają już tylko 25 stopni i 50% możliwość opadów deszczu. Pożyjemy,  zobaczymy.