........ w Kosmosie. Doszłam do takiego "odkrywczego" wniosku obejrzawszy co nieco więcej niż zwykle różnych filmowych doniesień dotyczących tego co się dzieje w kwestii "meteo" nie tylko w Polsce czy w Europie, ale ogólnie na naszej Planecie. Z przerażeniem i smutkiem oglądałam to co się dzieje w Bawarii i na południu Polski. I wcale mnie nie pocieszyły filmowe doniesienia z niektórych części USA, że tam też powodzie a na dodatek przechadzają się tornada.
Według panów Klimatologów obecnie na Ziemi jeszcze wciąż trwa wielka epoka lodowcowa, czego dowodem są polarne czapy lodowcowe. Co prawda prowadzone pomiary na północnej części lodowca Hofsjokull wykazały, że w ciągu ostatnich 15 lat stracił on aż 5% swej objętości, czyli 10 km sześciennych.
A żeby było śmieszniej w Arktyce pokrywa lodowa się zmniejsza, ale po przeciwnej stronie globu zaczyna się....zwiększać. Na Biegunie Południowym zima z roku na rok staje się coraz dłuższa i coraz zimniejsza a pokrywa lodowa pomału rośnie. W minionym roku jeden z klimatologów PAN (Polska Akademia Nauk) wręcz zapowiadał, że grozi nam ....... zlodowacenie.
Tak sobie o tym przypomniałam gdy z powrotem upychałam w worek próżniowy cieplutką puchówkę, której od chwili przyjazdu do Niemiec ani razu nie miałam na sobie, bowiem gdybym ją założyła przy temp. -5 stopni pana C, to pewnie bym padła trupem z przegrzania. Botki wyściełane futerkiem też nie dostąpiły tu jeszcze ani razu zaszczytu kontaktu z moimi stopami. Nie wiem jakie są prognozy pogody dla Polski na najbliższe dni, ale u mnie ma być o 5 stopni chłodniej - a w tej chwili u mnie jest +20 stopni i pięknie świeci słońce.
I trochę "zielska", które widziałam po drodze w tzw. "okolicy".
Miłego nadchodzącego nowego tygodnia Wszystkim życzę!
Mam podobnie, kurtki i buty na wielkie mrozy czekają w szafie już chyba trzeci rok, czy kiedyś je wyjmę? Z drugiej strony upalne lata, niedobrze...
OdpowiedzUsuńjotka
Takie temperatury jak teraz to moje marzenie, wprawdzie slonecznie, ale maksymalnie 20-22°C, lekki wiatr przy tym, no nic tylko chodzic na spacery (dzisiaj znow zrobilysmy ponad 10 km)
OdpowiedzUsuńAle widze, ze spece od klimatu i pogody jakos nie moga dojsc do konsensusu, bo jedni chrzania o globalnym ociepleniu, co zreszta i mnie udalo sie zauwazyc, a inni strasza zlodowaceniem. Natomiast brednie o globalnej suszy nie sprawdzaja sie ani troche, wody jest dosyc, a miejscami stanowczo za duzo.
Zauwaz ze od jakiegos czasu wszystko szwankuje - klimat, kosmos, polityka, sprawy spoleczne. Nic nie jest tym co bylo, nawet istnieje grozba trzeciej wojny swiatowej.
OdpowiedzUsuńPlus wielki szwank w moim zyciu osobistym - wczoraj sprzedalam dom! Po dwoch dniach od ogloszenia.
Zostalo tylko cieszyc sie kwitnaca przyroda wiec dobrze ze to robisz.
Dobrej niedzieli Anabell.
No to świetnie!!! Wiem, że to z jednej strony świetnie a z drugiej "tak sobie". No ale ta Twoja sytuacja życiowa to da się porównać z wrzodem, a wiadomo, że im dłużej ów wrzód trzyma się pacjenta tym bardziej dokucza. Osobiście to byłam pewna, że dom się sprzeda niczym świeżutkie , gorące bułeczki, bo to taki ładny dom a do tego świetnie utrzymany. No szkoda go, ale dobrze, że już sprzedany. Teraz czeka Cię pakowanie - ogromnie Ci tego współczuję, bo nie dość, że to ciężka praca to do tego wykańczająca człowieka psychicznie. Takie pakowanie się do przeprowadzki to przegląd ostatnich lat życia i człowieka napadają całe chmary wspomnień, bo niemal każdy przedmiot ma jakąś swoją historię. Kochana, będzie dobrze chociaż będzie tylko jedna pora roku. Przytulam Cię i jestem myślami z Tobą.
UsuńMam malutki tylko wpływ na klimat:):):) Ale w skali Kosmosu żaden, dlatego czytam, obserwuję, zadziwiam się, złoszczę... U nas od lutego ciepło, w tym malutkim rejonie mało deszczu, ale nie jest sucho. Opału zużyliśmy mniej, ciuchy ciągle jesienno-wiosenno-letnie, grube "zimują" nietknięte nie wiem już jak długo:).
OdpowiedzUsuńWystarczą dwie erupcje wielkich wulkanów i mamy małą lodowcową...Zresztą te pyły znad Afryki też w danym dniu obniżały temperaturę.
To mnie trochę skołowałaś. Parafrazując scenę ze Stalagu w "Jak rozpętałem II wojnę światową":
OdpowiedzUsuń- Z przeproszeniem Szanownej Koleżanki, znaczy się dobrze to globalne ocieplenie, czy przeciwnie?